piątek, 30 maja 2014

Przedmioty, które mnie określają


Jakiś czas temu natknęłam się na wpis Agaty Adelajdy prowadzącej blog Książka na półce i sprawy domowe , który mnie zafrapował i skłonił do zastanowienia, jakie przedmioty mogłabym uwiecznić, aby oddać przynajmniej cząstkę mojej osobowości. Nie było to łatwe zadanie, ale spróbowałam, gdyż zabawa wydała mi się sympatyczna:) 

Na zdjęciu, z którego w końcu byłam choć trochę zadowolona, znajdują się m.in. pocztówki, które zbieram, ulubiona zakładka z obrazkiem Alfonsa Muchy, ulubione perfumy, skromny wybór notesików, które uwielbiam, jedna z najukochańszych książek, kolczyki i trochę nowoczesności, czyli telefon i nośniki pamięci, bez których trudno mi się obecnie obejść. :) 




Może Wy też spróbujecie? :)

środa, 28 maja 2014

Karolina Lanckorońska, Notatki z podróży do Grecji




Karolina Lanckorońska, przedstawicielka znanego rodu arystokratycznego, była wybitnym uczonym, wykładowcą historii sztuki na przedwojennym Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. Zawierucha wojenna i jej działalność w AK doprowadziła do aresztowania jej przez gestapo i wysłania do obozu Ravensbruck …. Jej najbardziej znaną książką są wstrząsające „Wspomnienia wojenne”. Po wojnie, która uniemożliwiła jej powrót do ojczyzny, Karolina Lanckorońska osiadła we Włoszech, gdzie prowadziła ożywioną działalność naukową, była również mecenasem sztuki. W 1964 r., czyli 50 lat temu, postanowiła udać się w wyczekaną i wytęsknioną podróż do Grecji, śladami kultury antycznej. 

„Notatki z podróży do Grecji” to owoc tamtego wyjazdu. Autorka odwiedziła Ateny, Delfy, Korynt, Mykeny, Olimpię i inne miejsca związane z najsłynniejszymi wydarzeniami i osiągnięciami starożytności. Natłok wrażeń i emocji prowokuje autorkę do refleksji nad pięknem epoki, która, choć przeminęła, pozostawiła trwały i głęboki ślad w naszej tradycji kulturalnej. Jej wiedza i erudycja budzi podziw mimo skrótowości przyjętej formy zamieszczonych w książce tekstów. Lanckorońska była też wielbicielką twórczości Michała Anioła i w tekstach tych również o niej wspomina.

Autorka wykorzystuje okazję, aby przypomnieć znamienite postacie epoki, najsłynniejsze dzieła sztuki. Odnosząc się do piękna i geniuszu starożytnych Lanckorońska wyraża żal, że młodzież epoki lat sześćdziesiątych nie ma szansy uczenia się języków klasycznych, co było dane pokoleniu autorki. Ciekawe, jaką miałaby opinię o obecnych standardach kształcenia, gdy łacina i greka to rzadkość w dzisiejszych liceach, a nawet na uniwersytetach.

Autorka pobieżnie opisuje też codzienność, z jaką się styka podczas podróży ubolewając nad trudnościami komunikacyjnymi. W tamtym czasie Grecy słabo znali języki obce, nie ma porównania z dniem dzisiejszym. Widać również różnicę, jaka zaszła w sposobie uprawiania turystyki. W latach sześćdziesiątych można było jeszcze kontemplować zabytki bez pośpiechu, oddając się zadumie. Może nie przez cały dzień, ale w pewnych porach dnia było to możliwe. Dziś – jak wiadomo – jest to praktycznie niemożliwe, wszędzie natykamy się na tłumy zwiedzających, które są częścią tej masowej turystyki, jaka jest naszym udziałem. Karolina Lanckorońska wspomina kilkakrotnie młodych ludzi, często wyznawców modnego w tym czasie egzystencjalizmu, na których natknęła się podczas tej podróży.

Autorka wspomina również uczucie wrogości, z którym się spotykała ze strony prawosławnych mieszkańców Grecji, gdy szukała śladów katolicyzmu, mimowolnie porównując ją z atmosferą otwartości, jaka ówcześnie panowała w Rzymie doby II Soboru Watykańskiego.

„Notatki z podróży do Grecji” ukazały się w formie książkowej dopiero w 2004 r. Wcześniej były dostępne na łamach londyńskich „Wiadomości” z roku 1965 r. Wstępem je opatrzył Marek Kunicki-Goldfinger. Jest on również autorem bardzo obszernych not zamieszczonych na końcu książki. „Notatki….” zostały również opatrzone indeksem osób oraz nazw geograficznych, które wspomniane są w tekście. Zawarte są tam niewątpliwie przydatne informacje, zwłaszcza dla osób, które nie mają szerokiej wiedzy nt. kultury antyku. Wiele informacji przekazanych jest ciekawie i naświetlają one poruszane przez autorkę kwestie, które z racji ograniczeń typowych dla tekstów prasowych, przedstawione są dość skrótowo. Uzupełnieniem publikacji są zdjęcia Karoliny Lanckorońskiej z tej podróży, które pochodzą ze zbiorów Archiwum Naukowego PAU i PAN w Krakowie.

Wszyscy, którzy kochają Grecję i sztukę starożytną znajdą przyjemność w lekturze tej niewielkiej rozmiarowo publikacji. Napisana żywym językiem pozwala zachwycić się sztuką starożytną, która odcisnęła niezatarte piętno na naszej cywilizacji. Osoba Karoliny Lanckorońskiej i jej dorobek niewątpliwie wart jest bliższego poznania.




Karolina Lanckorońska (1898-2002) - pochodziła z arystokratycznego rodu herbu Zadora. W latach 1917-1921 studiowała historię sztuki. Zajmowała się głównie twórczością Michała Anioła. W czasie II WŚ służyła w szeregach Związku Walki Zbrojnej, a następnie w AK. W maju 1942 r. aresztowało ja gestapo. Trafiła do obozu koncentracyjnego Ravensbruck. Po wojnie zamieszkała we Włoszech. W 1994 r. Lanckorońska ofiarowała kolekcję dzieł sztuki swego ojca Zamkowi Królewskiemu w Warszawie oraz Zamkowi Królewskiemu na Wawelu. 


Autor: Karolina Lanckorońska
Wydawnictwo: Biblioteka Więzi
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 167 

wtorek, 27 maja 2014

Przygody Mamy Mu





Książeczka "Mama Mu sprząta", którą kupiłam przy okazji większych zakupów literatury dziecięcej, przez długi czas leżała u nas "odłogiem". Kilka prób czytania wieczornego kończyło się na drugiej czy trzeciej stronie, a wyraźne znudzenie Młodego Człowieka skłaniało mnie do przypuszczenia, że to chyba nie jest seria dla nas. Ale pewnego dnia podjęłam kolejną próbę i - o dziwo - przeczytaliśmy książkę od początku do końca, a synek zainteresował się również okładkami kolejnych przygód Mamy Mu. Dlatego też kupiliśmy również "Mama Mu buduje" i Mama Mu czyta".

W książeczkach tych spotykamy się z Mamą Mu, poczciwą brązową krową, której immanentną cechą jest ciekawość świata. Chce robić rzeczy zwyczajne i mniej zwyczajne, to, co sprawia jej przyjemność i urozmaica jej życie. Jej stałym interlokutorem jest pan Wrona, który wszystko wie najlepiej i zawsze odwodzi Mamę Mu od robienia tego, na co ma ochotę strasząc ją popadnięciem w "pióropleksję". :) Pan Wrona strofuje nieustannie Mamę Mu, że jej plany krowom nie przystoją.

"Mama Mu sprząta"
Gdy nadchodzi wiosna, Mama Mu postanawia posprzątać, dość powierzchownie, ale jej sprawia to przyjemność. Pan Wrona jednak nie omieszka wskazać zaniedbań tego sprzątania. Gdy jednak on się bierze do porządków w oborze, oj, w najśmielszych snach byśmy nie przewidzieli tego, co on wymyśli, aby wszystko było białe. :)



"Mama Mu buduje"

Mama Mu nic sobie nie robi z zastrzeżeń Pana Wrony i idąc śladem dzieci, które zbudowały piękny domek na drzewie, postanawia dokonać tego samego. Co z tego, że domek jest krzywy, że ogon w niewielkim stopniu może utrzymać młotek i piłę, ale ważne, że potrafiła zbudować domek. Pan Wrona również pokazuje swoje umiejętności w tym zakresie.




"Mama Mu czyta"
"Książki są takie fajne, Panie Wrono - odparła Mama Mu. - Jak się umie czytać, to można się dowiedzieć niemal wszystkiego."
Mama Mu tym razem chce się nauczyć czytać, od czego bezskutecznie odwodzi ją Pan Wrona, bo przecież "krowom nie wolno czytać!". Ale jeśli Mama Mu chce spełnić swoje marzenia, to nic jej nie powstrzyma. Co więcej, Pan Wrona sam dochodzi do wniosku, że samodzielnie napisze książkę, która zdobędzie Nagrodę Nobla. Co wyniknie z tego kolejnego zderzenia osobowości bohaterów? 


U nas w domu największe zainteresowanie wzbudziła ksiązka o budowaniu domku. Mojemu synkowi zaimponowała technika stosowana przez Mamę Mu i oprzyrządowanie Pana Wrony. Mam nadzieję, że zainteresuje się wkrótce czytaniem. ;) Dodatkowym atutem książki są ilustracje Svena Nordquista znanego z przygód kota Findusa. Jego kreska zdaje również egzamin w serii z Mamą Mu.


Mama Mu to bohaterka, która zaraża swoim optymizmem i chęcią podejmowania nowych wyzwań. Spełniajcie swoje marzenia (a przynajmniej próbujcie), a będziecie szczęśliwsi! Taką naukę przekazuje nam zwykła/niezwykła brązowa krowa. :)



Jujja Wieslander (ur. 1944) - Szwedzka autorka literatury dziecięcej, członek szwedzkiej akademii dziecięcej. Najbardziej znana dzięki serii książek o Mamie Mu i panu Kruku, które napisała wspólnie z mężem Tomasem Wieslanderem. 






Autor: Jujja Wieslander
Tytuł oryginalny: Mamma Mu städar (Mama Mu sprząta)
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 30

Autor: Jujja Wieslander
Tytuł oryginalny: Mamma Mu bygger koja (Mama Mu buduje)
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 28


Autor: Jujja Wieslander
Tytuł oryginalny: Mamma Mu laser (Mama Mu czyta)
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2012

Liczba stron: 28

sobota, 24 maja 2014

Kurcgalopkiem po Targach



Z powodu dzisiejszych uwarunkowań rodzinno-pogodowych, wśród których niebagatelną rolę odgrywał niemożliwy upał, moja wizyta na Stadionie Narodowym, gdzie odbywają się V Warszawskie Targi Książki, trwała zaledwie 90 minut. Wiedziałam, że jedynie rano będę mogła w miarę bezproblemowo obejrzeć wszystkie stoiska i wypatrzyć okazje, jeśli jakoweś będą (co nie jest oczywiste w porównaniu z rozmaitymi promocjami księgarni internetowych). Nie nastawiałam się na spotkania autorskie, rozmowy z wystawcami, gdyż czas mi na to nie pozwalał.

Wpadłam więc na Targi 30 minut po ich otwarciu i pedantycznie obejrzałam stoiska, a właściwie ich ofertę wydawniczą. Sporo nowości, rabatów niewiele. Najlepszą cenowo propozycję oferowało - jak mi się wydaje - wydawnictwo Prószyński i S-ka - 30% na całą ofertę. Bardzo ciekawe były stoiska wydawnictw specjalizujących się w literaturze dziecięcej. Kolorystyka i pomysłowość książeczek dla naszych milusińskich w każdej kategorii wiekowej przyciągała uwagę rodziców.  


Przyznam jednak, że atrakcyjność cenowa prezentowanych książek nie powalała na kolana. Kilka tytułów, którymi mogłam być zainteresowana, widziałam w lepszej cenie w internecie i ostatecznie kupiłam jedynie kilka książek dla mojego synka, a sobie tylko "Z dzienników podróży" Tomasa Venclovy Zeszytów Literackich za 15 zł. Wydawnictwo to miało zresztą kilka innych interesujących propozycji i zapewne - gdybym miała więcej czasu na zastanowienie - kupiłabym jeszcze kilka publikacji.

Dużą atrakcją Targów są spotkania z pisarzami. W tym roku było ich wyjątkowo dużo (aż 695). Mimo że byłam na Targach krótko i "w przelocie", to i tak natknęłam się na kilka ciekawych osobowości. 

Sylwia Chutnik

Katarzyna Grochola

Julia Hartwig

Zygmunt Miłoszewski

Agata Passent

Rafał Ziemkiewicz

Martyna Wojciechowska

Gdy opuszczałam Targi ok. godz. 12 na koronie było już dość duszno i zaczynało się robić tłoczno. Mimo wszystko jednak ta lokalizacja jest dużo lepsza od kompletnie nieprzystosowanego do goszczenia podobnych imprez Pałacu Kultury i Nauki.

A na koniec mała ciekawostka ze stoiska Biblioteki Narodowej. ;)


Nie wiem, czy to było do kupienia, czy też reprezentowało wszechstronność zbiorów BN. :)


Mam nadzieję, że za rok będę miała nieco więcej czasu na obejrzenie oferty targowej, chociaż skończyły się już chyba czasy, gdy wychodziłam z takich imprez obładowana książkami...


P.S. Przypomniało mi się jeszcze, że książka Piotra Szaroty, która miałam okazję czytać całkiem niedawno, otrzymała nominację do tegorocznej Nagrody Nike. Bardzo się z tego cieszę i życzę autorowi i wydawnictwu powodzenia!


piątek, 23 maja 2014

Ingeborg Bachmann o czytaniu, cz. 2



„[Wywiad z panem Muhlbauerem] Książki? Tak, dużo czytam, zawsze dużo czytałam. Nie, nie wiem, czy się rozumiemy. Najchętniej czytam na podłodze, także na łóżku, prawie wszystko na leżąco, nie, nie tyle chodzi przy tym o książki, liczy się przede wszystkim czytanie, czarne na białym, litery, sylaby, wiersze, te nieludzkie utrwalenia, znaki, te ustalenia, to zastygłe w wyraz szaleństwo, które wydobywa się z ludzi. Niech mi pan wierzy, wyraz jest szaleństwem, wypływa z naszego szaleństwa. Liczy się również przewracanie kartek, gonitwa od jednej strony do drugiej, ucieczka, współudział w szaleńczym, zakrzepłym wylewie, liczy się nikczemność przerzutni, ubezpieczenie życia w jednym jedynym zdaniu, ubezpieczenie wtórne zdań w życiu. Czytanie jest nałogiem, który może zastąpić wszystkie inne nałogi lub czasami zamiast nich intensywniej pomaga wszystkim żyć, jest wyuzdaniem, nieszczęsną manią. Nie, nie zażywam narkotyków, zażywam książki, i ja oczywiście mam swoje upodobania, wiele książek nie znajduje do mnie przystępu, jedne łykam tylko przed południem, inne tylko w nocy, są książki, od których się nie odrywam, chodzę z nimi po mieszkaniu, przenoszę z pokoju do kuchni, czytam na stojąco w korytarzu, nie używam zakładek, przy czytaniu nie poruszam ustami, już wcześnie nauczyłam się bardzo dobrze czytać, nie pamiętam metody, ale pan powinien się tym kiedyś zainteresować, w naszych szkołach powszechnych na prowincji musiała być znakomita, przynajmniej wówczas, kiedy ja nauczyłam się tam czytania. Tak, mnie też to uderzyło, ale dopiero później, że w innych krajach ludzie nie umieją czytać, w każdym razie nie tak szybko, ale tempo jest ważne, nie tylko koncentracja, proszę pana, któż potrafi bez wstrętu przeżuwać proste czy skomplikowane zdanie, powtarzać je oczyma lub zgoła ustami; zdanie, które składa się tylko z podmiotu i orzeczenia, trzeba przełykać szybko, zdanie z wieloma przydawkami właśnie dlatego trzeba brać w błyskawicznym tempie, niedostrzegalnym slalomem źrenic, gdyż inaczej się nie poddaje, a zdanie musi się czytelnikowi „poddać”. Nie umiałabym „przedzierać się” przez książkę, graniczyłoby to przecież z zajęciem. Bywają ludzie, powiadam panu, ludzie, w dziedzinie czytania doznaje się najosobliwszych niespodzianek…Mam co prawda słabość do analfabetów, nawet tutaj znam kogoś, kto nie czyta, nie chce czytać; przebywanie w stanie niewinności jest bardziej zrozumiałe dla człowieka, który popadł w nałóg czytania, nie powinno się czytać w ogóle albo powinno się umieć czytać naprawdę…” (strony 99-100)

Ingeborg Bachmann, "Malina"
Czytelnik, 1980


środa, 21 maja 2014

Sándor Márai, Księga ziół






„Nie jest to książka uczona, lecz taka jak książki, które uczą rzeczy elementarnych. Ten, który ją napisał, nie zna absolutnej prawdy i często myli się w szczegółach. Bo jest człowiekiem. (…) Więc ta książka będzie taka, jak dawne zielniki. Które prostymi przykładami pragnęły odpowiedzieć na pytanie, co trzeba robić, gdy kogoś boli serce albo gdy Bóg go opuścił.” (s. 8)

„Księga ziół” to skarbczyk przemyśleń czterdziestotrzyletniego Máraia. Przemyśleń głębokich i płytkich, oczywistych i wątpliwych , dotykających najważniejszych spraw życiowych i zupełnie błahych. Można tę książkę czytać po kolei, od końca, można też wybierać strony na „chybił trafił”. Można po nią sięgać w wolnej chwili, aby zastanowić się nad ludzkim losem i zawiłościami życia. Nie zawsze zgodzimy się z autorem, który stara się zaprezentować jako stoik doskonały, czasem możemy polemizować z tekstem. Jest on jednak uniwersalny i czyta się go z dużą przyjemnością mimo upływu lat. Mnie zdarzyło się kilkakrotne pogrążenie w zadumie, gdy słowa Máraia dotknęły spraw, które są dla mnie aktualne i angażują dużą część moich myśli, choć z wieloma uwagami się nie zgadzałam. 

Autor pisał tę książkę jako mężczyzna po czterdziestce i z tekstu przebija niejako wrażenie, że wszystko jest już poza nim, że jest człowiekiem, który przeżył już to, co miał przeżyć i teraz będzie czerpał ze zgromadzonego doświadczenia. Na pewno nie zdawał sobie sprawy, jak wiele wyzwań i przeciwności losu jeszcze go czeka. Lektura „Dziennika” potwierdza, że dzięki zgromadzonej wiedzy i doświadczeniu był w stanie przeżyć niepowodzenia, porażki i tragedie, nie wszystkie jednak…

Książka jest zadedykowana „(…) Senece, ponieważ uczył, że bez moralności nie ma człowieka. I Epiktetowi, ponieważ uczył o tym, co jest w naszej mocy. I Markowi Aureliuszowi, który nauczył się od Epikteta, czym jest to, co w naszej mocy – i był cierpliwy. I Montaigne’owi, ponieważ był pogodnego usposobienia i nie przejmował się tym, co stanie się z jego dziełem po śmierci. I w ogólności stoikom, którzy pocieszali, kiedy nie było pociechy na ziemi, i nauczali, aby nie bać się śmierci ani niewolnictwa, ani biedy, ani choroby. I dwóm-trzem mężczyznom, którzy byli moimi przyjaciółmi i prawdziwymi mężczyznami. I dwóm – trzem kobietom.” 

Całkiem niedawno przedstawiłam Wam kilka fragmentów dotyczących czytania, które znalazłam w „Księdze ziół”, a dzisiaj prezentuję kilka fragmentów, które również przypadły mi do gustu

„Skala ludzkiej nikczemności jest tak nieograniczona, temperatura tak wysoka, pomysłowość tak oryginalna i urozmaicona, formy, w jakich objawia się, tak zaskakujące, że niekiedy cofamy się przed nią i czujemy, że jest to największa ludzka siła.” (s.45)

„Nie istnieje związek między ludźmi, który byłby głębszy, bardziej poruszający niż przyjaźń. Ileż jest egoizmu i próżności wśród zakochanych, a także w związku uczuciowym łączącym rodziców i dzieci! Tylko przyjaciel nie jest egoistą; w przeciwnym razie żaden z niego przyjaciel.” (s. 51)

Nie jest to książka, która ma taki wymiar emocjonalny jak „Dziennik”. To raczej misz-masz, ale przyjemnie mi się go czytało, choć nie ze wszystkimi tezami i radami jestem w stanie się zgodzić. Jednak wiele porad brzmi całkiem sensownie. Mimo niewielkich rozmiarów warto ją mieć na półce i sięgać po nią w poszukiwaniu leczniczych „ziół”, które poprawią nasz nastrój.



Autor: Sándor Márai
Tytuł oryginalny: Füves Könyv
Wydawnictwo: Czytelnik
Tłumacz: Feliks Netz
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 152

poniedziałek, 19 maja 2014

"Powrót do Cranford" serial BBC (2009)




Ponad dwa lata po obejrzeniu pierwszej części serialu w końcu sięgnęłam po część drugą. Tempo mało imponujące, ale szczerze powiem, że ostatnio nie starcza mi czasu na oglądanie filmów na dvd. Cieszę się jednak, że znalazłam chwilę, aby wrócić do serialowego Cranford, które tak mnie zachwyciło w wersji BBC z 2007 r. 



Źródło zdjęcia
Wracamy do Cranford w sierpniu 1844 r., rok po wydarzeniach kończących poprzedni serial. Panna Matty mieszka z rodziną swojej służącej Marthy i znajduje szczęście opiekując się Tilly, jej córką. Pani Ludlow ciężko choruje mimo czułej opieki panny Galindo i czeka nieustająco na powrót swojego syna. Linia kolejowa, na skutek sprzeciwu pani Ludlow, która odmówiła sprzedaży swojej ziemi, nie dochodzi do Cranford, co spotyka się z radością zamieszkałych tam pań, które nie życzą sobie tego symbolu nowoczesności w swoim miasteczku.  




Pojawiają się nowi bohaterowie, niezamożna wdowa Bell z córką Peggy i synem Edwardem oraz rodzina bogatego pana Buxtona z synem Williamem i wychowanicą Erminią. Pojawia się również Harry Gregson, który dzięki zmarłemu w poprzednim serialu panu Carterowi, może się kształcić w najlepszych szkołach. 

Przyznam, że twórcy serialu nie mieli łatwego zadania. Serial z 2007 r. łączył w sposób doskonały wątki z trzech utworów Elizabeth Gaskell, w tym przede wszystkim z "Pań z Cranford". W nowym serialu z oryginalnej książki wykorzystano dwa wątki, dorzucono historie z dwóch nowelek, a scenarzyści byli zmuszeni samodzielnie dopisać kontynuację wątków z utworów wykorzystanych wcześniej. Trochę to "sztukowanie" tu widać, gdyż w moim przekonaniu brakuje w serialu osi narracyjnej. Twórcy chcieli, aby kwestia budowy kolei była takim "szkieletem", wokół którego ogniskują się wydarzenia, ale to się nie do końca sprawdziło, gdyż w serialu brakuje momentami akcji i pomysłu. 



Najbardziej ujął mnie nowy wątek Williama i Peggy, bardzo fajnie odegrany. Ich relacja była przedstawiona w sposób, który przemówił do mojego serca, a ich determinacja i chęć wytrwania w uczuciu wbrew przeciwnościom losu nie mogła mnie nie wzruszyć. :) Nie do pobicia były również panie z Cranford, które wnoszą swoimi pogaduszkami i zachowaniami wiele humoru, aczkolwiek nie brakuje również i nieco nerwowych sytuacji, zwłaszcza gdy w grę wkracza snobizm i zadufanie pani Jamieson.  



Byłam nieco rozczarowana śmiercią kilkorga bohaterów, która ma miejsce w tym serialu. Nie wykluczam jednak, że decyzje o zakończeniu niektórych wątków mogły być spowodowane innymi zobowiązaniami zawodowymi aktorów. Jak być może pamiętacie, ważną postacią książki, a właściwie jej narratorką, była Mary Smith. W poprzednim serialu jej postać była mocnym punktem obsady. Niestety, w "Powrocie do Cranford" wątek z Mary nie wzbudził mojej sympatii, gdyż jej nagła decyzja o zerwaniu zaręczyn i poświęceniu się karierze nie wydaje mi się szczególnie wiarygodna.


Jak zwykle w produkcjach BBC aktorstwo jest na najwyższym poziomie. Pierwsze skrzypce gra oczywiście Judi Dench jako panna Matty, ale w zasadzie w obsadzie aktorskiej nie ma słabych punktów. Rewelacyjna jest również scenografia i kostiumy, które w takiej historycznej produkcji są bardzo ważne.






Mimo mojej nieco niższej oceny w porównaniu do poprzedniego serialu cieszę się, że mogłam znów odwiedzić Cranford i pogrążyć się w atmosferze małomiasteczkowej niedzisiejszości i życzliwości. Obie produkcje stoją na najwyższym poziomie i gorąco zachęcam do ich obejrzenia zarówno ze względu na ciepłą historię, jak i wspaniałe aktorstwo.



Reżyseria: Simon Curtis
Tytuł oryginalny: Return to Cranford
Występują: Judi Dench, Francesca Annis, Alex Jennings, Julia McKenzie, Imelda Staunton
Scenariusz: Heidi Thomas
Czas trwania: 180 min. (2x90 min.)
Rok produkcji: 2009 

niedziela, 18 maja 2014

Ulotne chwile (97)


Arild Kristo, Artysta portretu, Montmartre, 1961
Pocztówka zakupiona w Muzeum Sztuki Współczesnej w Oslo


P.S. Poza tematem dzisiejszego zdjęcia pragnę Wam gorąco polecić galerię zdjęć z terenów Imperium Rosyjskiego sprzed 100 lat. Warto tam zajrzeć. 


czwartek, 15 maja 2014

Lista najtrudniejszych książek :)



 Źródło zdjęcia

Chyba wszystkie mole książkowe uwielbiają rozmaite zestawienia i listy wskazujące lektury "naj". Lubimy porównywać swoje doświadczenia czytelnicze z listami przygotowywanymi niezależnie od nas. Najsłynniejszym z takich zestawień jest chyba Lista 100 najlepszych książek BBC, dość kontrowersyjna zresztą, ale wszystkie zestawienia takie będą, czy tego chcemy, czy nie. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak lubimy je przeglądać. :)

Ostatnio natknęłam się na listę 50 najtrudniejszych książek świata przygotowaną przez serwis Flavorwire. Spotkałam się tam z tytułami kompletnie mi nieznanymi, czasem nawet nieprzetłumaczonymi na język polski, ale było też kilka niespodzianek. Macie ochotę na poznanie listy? Przyjmuję, że tak, a więc poniżej zamieszczam wykaz książek na niej umieszczony , który na swoje potrzeby nazwałam "listą dla twardzieli". :)

1. "Nightwood", Djuna Barnes (1892-1982)

Twórczość Djuny Barnes jest w Polsce zupełnie nieznana, a była to jedna z kultowych postaci paryskiej bohemy lat 20 i 30-tych XX w. Jej powieść "Nightwood" jest dziełem modernistycznym, pojawiają się wątki homoseksualne. Jest to to powieść "z kluczem" często uznawana za jedną z najtrudniejszych w odbiorze. Wstępem książkę opatrzył T.S. Eliot, co przyczyniło się do jej popularności.


2. "Krwawy południk" (Blood Meridian), Cormac McCarthy (ur. 1933)

Ta książka McCarthy'ego została zaliczona przez The New York Times do pięciu najlepszych powieści amerykańskich ostatnich 25 lat; w innym zestawieniu 100 najlepiej wykreowanych postaci literatury pięknej od 1900 r. znalazł się antybohater książki - sędzia Holden, łowca skalpów. Jest to okrutna opowieść o czasach bezlitosnej masakry Indian. 
Dodam od siebie, że chociaż zdaję sobie sprawę z wartości literackiej twórczości McCarty'ego, to do tej pory nie sięgnęłam po jego książki. Jeśli jednak kiedyś się przełamię, to już wiem, że nie powinnam zaczynać od "Krwawego południka".



3. "Moby Dick", Herman Melville (1819-91)

Bohater powieści, Izmael, zaciąga się na wielorybniczy statek, aby dostać się pod rozkazy kapitana owładniętego żądzą zemsty na białym wielorybie, przez którego stracił nogę. Ta opowieść to również rodzaj uniwersalnej przypowieści o losie człowieka.
Wydaje mi się, że ją czytałam wieki temu, ale kompletnie nie pamiętam, czy lektura sprawiała mi trudność. Być może omijałam co nudniejsze (z mojego punktu widzenia) fragmenty.




4. "Infinite Jest", David Foster Wallace (1962-2008)


Pisarz wywodził się ze środowiska akademickiego, pisał w stylu postmodernistów. Jego cechą szczególną jest używanie mało znanych wyrazów. W powieści "Infinite Jest" (1080 stron! w wersji angielskiej) jest mnóstwo przypisów. Akcja toczy się w Bostonie i w niedalekiej przyszłości, porusza szereg problemów kultury popularnej, globalizacji, ekologii etc. Jest to sztandarowa powieść epoki clintonowskiej. Powieść nie została przetłumaczona na język polski.

5. "J R", William Gaddis (1922-98)


William Gaddis to amerykański pisarz postmodernistyczny, którego dwie powieści (w tym "J R") zdobyły National Book Award. "J R" to ponad 750 stron dialogu bez wskazania, kto rozmawia i w jaki sposób przenosimy się z miejsca na miejsce. W Polsce przetłumaczono inną jego powieść pt. "Ciesielski gotyk".



6. "Finneganów tren" ("Finnegans Wake"), James Joyce (1882-1941)

Ta książka Joyce'a, nad którą pracował piętnaście lat, uchodzi za "najbardziej tajemniczą książkę XX wieku" lub jak chcą inni za "książkę nie do przeczytania". Jedna z prób interpretacji głosi, że ksiązka ta jest podróżą w głąb ludzkiej, boskiej czy kosmicznej, pogrążonej we śnie jaźni, dla której pisarz wynalazł specjalną mowę złożoną z neologizmów i wielojęzycznych kalamburów... Wydaje mi się, że przy tym dziele "Ulisses" jest tylko dziecięcą igraszką...





7. "Wściekłość i wrzask" ("The Sound and the fury"), William Faulkner (1897-1962)

To jedno z najsłynniejszych dzieł Faulknera, ale nie najłatwiejsze. W powieści nie ma wszechobecnego i wszechwiedzącego narratora. Opowieść o upadku rodziny Compsonów podzielił między 3 osoby uczestniczące w dramacie oraz obserwatora zewnętrznego. Czytelnik musi być przygotowany do podjęcia roli śledczego, aby wyłowić prawdę z kilku zniekształconych relacji, gdzie zaciera się chronologia, a prawdę trudno odróżnić od fałszu.



8. "Bad Behavior", Mary Gaitskill (ur. 1954)

Lektura dla "twardych" kobiet: nałogi, prostytucja, sado-maso...




9. "W poszukiwaniu straconego czasu", Marcel Proust (1871-1922)

Cóż tu można dodać? Lektura trudna, ale satysfakcja z zagłębienia się w ten niezwykły świat jest spora.









10. "Klucz do alfabetu" ("Alphabetical order"), Walter Abish (ur. 1931)

To jedna z najsłynniejszych powieści Waltera Abisha opowiadająca o egzotycznych przygodach w Afryce. Jest to zabawa z literami: pierwszy rozdział składa się w całości ze słów zaczynających się na literę A, w drugim rozdziale pojawiają się też słowa na B, i tak dalej do rozdziału 26; potem odwrotnie - w rozdziale 28 znikają słowa na Z, a w 29 na Y. Ciekawa jestem polskiego tłumaczenia. :)


11. "Geek Love", Katherine Dunn (ur. 1945)

Ta książka była finalistką National Book Award w 1989 r.




12. "Nagi lunch" ("Naked Lunch"), William S. Burroughs (1914-97)

Książka składa się z przemieszanych urywków przypominających zapis snów, halucynacji, urojeń. Niektóre fragmenty są jaskrawo obsceniczne.






13. "The Faerie Queene", Edmund Spenser (1552-99)

Utwór wychwalający rządy Tudorów za pomocą alegorii.




14. "Trainspotting", Irvine Welsh (ur. 1958)

Dragi, dragi, więcej dragów...









15. "Cmętarz zwieżąt" ("Pet Sematary"), Stephen King (ur. 1947)

Przerażająca książka, po prostu.











16. "Dzieci ze schowka", Ryu Murakami (ur. 1952)

Historia przyjaźni dwóch chłopców z domu dziecka porzuconych przez matki w niemowlęctwie w dworcowym schowku. Pełna zaskakujących scen i dziwacznych postaci - mieszanka czarnego humoru, absurdu i makabreski.




17. "Battle Royale", Koushun Takami (ur. 1969)

Dokładny opis morderczego eksperymentu w totalitarnym państwie, podczas którego uczniowie jednej z klas licealnych zmuszeni są do okrutnej walki między sobą. Muszą zabić, aby przeżyć.

18. "Dom liści" ("House of Leaves"), Mark Z. Danielewski (ur. 1966)

Mark Z. Danielewski jest pisarzem amerykańskim polskiego pochodzenia (syn awangardowego reżysera Tada Danielewskiego). "Dom liści" to jego najsłynniejsza i wielokrotnie nagradzana powieść, uznawana za kultową. Forma tej książki jest niekonwencjonalna, począwszy od niezwykłego układu strony i strony wizualnej, skończywszy na licznych przypisach zawierających jedynie przypisy bądź odwołania do fikcyjnych dzieł i twórców. Niektóre strony zawierają jedynie kilka słów, zdań uszeregowanych w dziwny, odzwierciedlający wydarzenia w książce, sposób.




19. "Do latarni morskiej" ("To the Lighthouse"), Virginia Woolf (1882-1941)


To jedna z najwybitniejszych powieści Virginii Woolf, modernistyczna, wykorzystująca technikę strumienia świadomości.











20. "Malowany ptak" (The Painted Bird"), Jerzy Kosiński (1933-91)



Może nie wszyscy czytali tę książkę, ale z pewnością prawie wszyscy o niej słyszeli. Kontrowersyjna powieść ukazująca wizję świata wynaturzonego przez wojnę. W latach 80-tych Kosiński został oskarżony o plagiatorstwo, również w odniesieniu do "Malowanego ptaka".






21. "The Wittgenstein's Mistress", David Markson (1927-2010)

Powieść eksperymentalna, odrzucona przez wydawców 55 (!) razy, by po wydaniu zyskać uznanie krytyków. Ta książka to seria stwierdzeń w pierwszej osobie wypowiadanych przez kobietę, która uważa się za ostatnią ludzką istotę na świecie.

22. "Johnny got his gun", Dalton Trumbo (1905-76)

Antywojenna powieść przedstawiająca losy ciężko rannego żołnierza uwięzionego w swym ciele bez możliwości decydowania o swoim losie.

23. "Dhalgren", Samuel R. Delany (ur. 1942)

Science-fiction pełne odniesień do mitologii greckiej, rozpoczynające się tajemniczym, zaszyfrowanym fragmentem tekstu. 

24. "The Making of Americans", Gertrude Stein (1874-1946)

Powieść modernistyczna. Styl pisarski Gertrude Stein odznacza się użyciem słów bardziej dla ich skojarzeń i dźwięku, niż dla dosłownego znaczenia, skomplikowanym systemem powtórzeń i przekształceń jednego tematu wyrazowego, odejściem od klasycznego przestankowania i normalnej składni, ukazywaniem wrażeń i stanów umysłu bardziej, niż snuciem wątków... 900 stron...

25. "The Silmarillion", J.R.R. Tolkien (1892-1973)

Silmarillion" to zbiór opowieści o Dawnych Dniach, czyli o Pierwszej Erze Świata, poprzedzającej epokę, w której rozgrywa się akcja Władcy Pierścieni. Oprócz właściwej historii Silmarilów książkę wypełniają legendy o Ainurach, Valarach, upadku Numenoru i Pierścieniu Władzy. Razem składają się na niepowtarzalny obraz dziejów – od Muzyki Ainurów, z której zrodził się świat, aż do końca Trzeciej Ery, gdy powiernicy Pierścienia odpłynęli z Szarej Przystani...


26. "Jądro ciemności" ("Heart of Darkness", Joseph Conrad (1857-1924)

Bolesne i niebezpieczne arcydzieło. Trzech gentlemanów słucha opowieści żeglarza włóczęgi Charliego Marlowa o jego wyprawie do Konga będącego w końcu XIX w. kolonią belgijską. Podróż do placówki przedsiębiorstwa handlującego między innymi kością słoniową okazuje się wędrówką do tytułowego „jądra ciemności”, w otchłań własnej podświadomości i do granic zrozumienia. Wieńczące ją spotkanie z przerażającym i fascynującym Kurtzem, którego Marlow ma sprowadzić z powrotem do cywilizowanego świata, dokonuje ostatecznego przewartościowania jego myślenia. Fascynująca i aktualna geneza zła, pytania o prawo do przemocy w imię cywilizacji. Książka budzi do dziś wiele kontrowersji. 



27. "Gra w klasy", Julio Cortazar (1914-84)

To najsłynniejsza książka Cortazara: można ją czytać w nieskończoność, odkrywając coraz to inne konteksty, układając za każdym razem nowe warianty zakończenia poszczególnych wątków, zmieniając kolejność rozdziałów i stron. Ta książka przypomina zabawę w klocki, kiedy z małych sześcianów powstaje pałac albo most, możliwości są nieograniczone.





28. "Ostateczne wyjście", Natsuo Kirino (ur. 1951)

Książka to bezlitosna podróż do najciemniejszych zakątków ludzkiej duszy. To również niepokojące ostrzeżenie, że desperackie pragnienie wolności może zmusić zwykłego człowieka do dokonania rzeczy niewyobrażalnych.











29. "2666", Roberto Bolaño (1953-2003)
Książka wydana pośmiertnie. Znajdziemy tu wszystko, co najbardziej charakterystyczne dla Bolano - otwarte zakończenia, niedopowiedzenie, szkatułkowy i meandryczny sposób snucia opowieści, polifoniczną narrację wchłaniającą i mieszająca rozmaite głosy. Polski przekład liczy sobie 1008 stron.






30. "Tampa", Alissa Nutting
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych książek w 2013 r. w USA. Jest ona opowieścią socjopatycznej nauczycielki o uwiedzeniu jej ucznia.

31. "Wojna i pokój", Lew Tołstoj (1828-1910)
I tu się zdziwiłam. Bo mimo swej kompleksowości i francuskich dialogów ciągnących się przez kilkanaście stron to jest świetna, porywająca literatura, która nie powinna być uznana za ekstremalnie trudną.



32. "Życie i myśli JW Pana Tristrama Shandy" ("The Life and Opinions of Tristram Shandy, Gentleman"), Laurence Sterne (1713-68)
Utwór składa się z 9 ksiąg i wbrew tytułowi niewiele mówi o głównym bohaterze – Tristram rodzi się dopiero w połowie obszernego dzieła. Poszczególne księgi, osnute wokół jednego wątku, wypełniają liczne dygresje, dyskusje, anegdoty i refleksje autora.

 Autor stosuje eksperymenty techniczne: nietypowe użycie kropek i myślników, wprowadzenie zdań z małej litery, urywanych wypowiedzi, jednozdaniowych rozdziałów i nie zapisanych stron. Dzieło kończy się bez jakichkolwiek konkluzji w momencie, gdy Tristram jest jeszcze dzieckiem.





 33. "Tęcza grawitacji" ("Gravity's Rainbow"), Thomas Pynchon (ur. 1937)
 Wizjonerski opis wstrząsanej ostatnimi gorączkowymi konwulsjami, odurzonej, znarkotyzowanej wojenną paranoją Europy, poprzez którą kontynuuje swą obłędną Odyseję William Slothrop, amerykański oficer, starając się w okupowanych Niemczech odnaleźć superrakietę V-2.  Komizm przeplata się podczas jego wędrówki z grozą, obscena z religijnymi uniesieniami, intryga szpiegowska z poezją. Niestandardowość formy i szeroki zakres nawiązań oraz aluzji czynią powieść niemożliwą do streszczenia. Powieść otrzymała National Book Award w 1974 r.


34. "Opowieści kanterberyjskie" ("The Canterbury Tales"), Geoffrey Chaucer (ok.1343-1400)

Literacki obraz codziennego życia w XIV w. w formie 20 opowieści 30 pielgrzymów-narratorów odbywających pielgrzymkę z Londynu do grobu św. Tomasza z Canterbury. Dla urozmaicenia drogi każdy z nich opowiada współtowarzyszom podróży 4 przypowieści.



35. "Podziemia" ("Underworld"), Don deLillo (ur. 1936)
Pisarz jest jednym z czołowych przedstawicieli amerykańskiego postmodernizmu.  "Podziemia to powieść ukazująca złożoność świata drugiej połowy XX w. Rozpoczyna się legendarnym meczem w baseballa (Giants’i kontra Dodgers’i) z 1951 roku. Na dalszych stronach autor zabiera nas w podróż po przez czas aż do lat dziewięćdziesiątych XX wieku, a osią narracji jest pamiątkowa piłka baseballowa.






36. "Almanac of the Dead", Leslie Marmon Silko (ur. 1948)
Nielinearna narracja, handel narkotykami, korupcja, powstanie Afroamerykanów.






37. "Kosmos", Witold Gombrowicz (1904-69)
Według Witolda Gombrowicza "Kosmos" był powieścią o kształtowaniu się rzeczywistości, percepcji czy też relacji zawartej miedzy świadomością a rzeczywistością.






38. "Trudny wybór" ("The Conservationist"), Nadine Gordimer (ur. 1923)

Nadine Gordimer jest laureatką literackiej Nagrody Nobla z 1991 r. W "Trudnym wyborze" (tytuł polskiego wydania z 2010 r.; książka ta została wydana w 1982 r. pod tytułem "Zachować swój świat") przedstawia obraz Czarnego Kontynentu, który skłania do refleksji na temat postawy człowieka wobec zła i trudnych wyborów moralnych. W powieści występują dwa rodzaje narracji - właściciela farmy oraz inne osoby odwiedzające farmę. Gęsta, nasycona znaczeniem i aluzjami proza Gordimer nie jest lekturą łatwą, którą można podjąć bez przygotowania. 




39. "Wybór Zofii" ("Sophie's Choice"), William Styron (1925-2006)

Najsłynniejsza i najbardziej wstrząsająca powieść Styrona. Zofia jest emigrantką z Polski, przeszła przez koszmar obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Natan jest Żydem, intelektualistą, a zarazem schizofrenikiem i narkomanem. Obsesyjnie gromadzi dowody zbrodni na narodzie żydowskim, żyje pragnieniem odwetu. Ich sąsiad, Stingo, staje się powiernikiem Zofii, która opowiada, jak w obozie próbowała wszelkich sposobów, by uratować swoje dzieci, wreszcie zdradza, do jakiego wyboru została zmuszona. Dręczona wyrzutami sumienia nie potrafi się otrząsnąć. Stingo próbuje wyrwać kobietę spod wpływu kochanka, ale Zofia musi sama dokonać kolejnego wyboru.



40. "Clarissa, Or the history of a Young Lady", Samuel Richardson (1689-1761)

Powieść epistolarna o niedolach młodej panny uciekającej od niechcianego małżeństwa i trafiająca w ręce łajdaka Roberta Lovelace'a (od tego nazwiska wywodzi się określenie "lowelas"). Jedna z najdłuższych powieści w języku angielskim - 1534 strony...





41. "Nieszczęśni" ("The Unfortunates"), B.S. Johnson


"Nieszczęśni" to najgłośniejsza książka Johnsona, awangardowego brytyjskiego twórcy. To interaktywna powieść, złożona z luźnych, nienumerowanych arkuszy ukrytych w pudełku, otwiera przed czytelnikami tajemnice umysłu bohatera. 








42. "The Collected Stories of Lydia Davis", Lydia Davis (ur. 1947)

Lydia Davis to amerykańska pisarka znana głównie z tworzenia opowiadań. W 2013 r. została laureatką Man Booker International Prize.


43. "The Tunnel", William Gass (ur. 1924)

Główny bohater książki próbuje napisać wstęp do swojego dzieła, ale zamiast tego zaczyna pisać głęboko osobistą książkę, w której ujawnia kłamstwa, półprawdy i emocjonalny chaos, który mu towarzyszy przez całe życie. Książka została uhonorowana American Book Award w 1996 r.



44. "Rok magicznego myślenia" ("The Year of Magical Thinking"), Joan Didion (ur. 1934)

Książka jest zapisem myśli i działań autorki w okresie, który nastąpił po śmierci męża i w trakcie ciężkiej choroby córki. Zaskoczona własnym zachowaniem, aberracjami w funkcjonowaniu umysłu pogrążonego w cierpieniu, zaczyna prowadzić samoobserwację - chłodną, precyzyjną, niekiedy bezlitosną, częściej podszytą autoironią. Nazywa to próbą zrozumienia, nadania sensu temu, co się stało. Próbą niezakończoną sukcesem, lecz jedynie konstatacją, że istnieją wydarzenia, wobec których tego rodzaju wysiłki nie mają sensu. Książka została nagrodzona National Book Award w 2005 r.


45. "The Demon", Hubert Selby Jr (1928-2004)

Historia mężczyzny ściganego przez pożądanie i chorobliwą żądzę zemsty.

46. "The Royal Family", William T. Vollmann

Trzecia część "Prostitution trilogy". 780 stron.

47. "Boska Komedia", Dante Alighieri

"Boska Komedia" jest alegoryczną opowieścią o wędrówce Dantego-pielgrzyma przez Piekło, Czyściec i Raj. W porównaniu z innymi pozycjami na liście to epickie dzieło Dantego chyba nie jest aż tak trudne w odbiorze. 



48. "A Tale of a Tub", Jonathan Swift (1667-1745)

Jedna z najbardziej znanych i natrudniejszych satyr autorstwa Swifta.





49. "Zamek", Franz Kafka

Zamek to jedna z jego najbardziej znanych powieści wybitnego austriackiego pisarza. Zmagania głównego bohatera, K., z wszechmocnym i jednocześnie niedostępnym Zamkiem są odczytywane jako obraz egzystencji ludzkiej świadomości, zagubionej w nieprzychylnym i obcym jej świecie, ale też jako swego rodzaju traktat teologiczny.









50. "Archipelag Gułag", Aleksander Sołżenicyn 

Dzięki tej książce, opublikowanej w Paryżu w latach 1973-1975, świat poznał prawdę o łagrach i skrywanej przed opinią publiczną części historii ZSRR.






Wydaje się, że twórcy powyższej listy potraktowali "trudność książki" dość szeroko. Wiele lektur na liście jest trudnych od strony formalnej: hermetyczny styl, oryginalna struktura, nietypowa narracja; inne z kolei to lektury trudne pod względem emocjonalnym. Lista, jak lista, ale poczytać można, chociaż sporo na niej pozycji nieprzetłumaczonych na język polski. Przyznać jednak muszę, że niektóre z tych, które zostały przetłumaczone na polski, były mi kompletnie nieznane.


Opisując powyższe książki korzystałam głównie z zasobów Wikipedia oraz portalu Lubimy Czytać.


Autorzy

Agopsowicz Monika Albaret Celeste Albom Mitch Alvtegen Karin Austen Jane Babina Natalka Bachmann Ingeborg Baranowska Małgorzata Becerra Angela Beekman Aimee Bek Aleksander Bellow Saul Bennett Alan Besala Jerzy Bobkowski Andrzej Bogucka Maria Bonda Katarzyna Borkowska Urszula Bowen Rhys Brabant Hyacinthe Braine John Brodski Josif Calvino Italo Castagno Dario Cegielski Tadeusz Cejrowski Wojciech Cherezińska Elżbieta Cleeves Ann Courtemanche Gil Covey Sean Crummey Michael Cusk Rachel Czapska Maria Czarnecka Renata Czarnyszewicz Florian Czwojdrak Bożena Dallas Sandra de Blasi Marlena Didion Joan Dmochowska Emma Doctorow E.L. Domagalski Dariusz Domańska-Kubiak Irena Dostojewska Anna Drewniak Wojciech Drinkwater Carol Drucka Nadzieja Druckerman Pamela Dunlop Fuchsia Dyer Wayne Edwardson Ake Evans Richard Fabiani Bożena Fadiman Anne Faulkner William Fiedler Arkady Filipowicz Wika Fletcher Susan Fogelström Per Anders Fønhus Mikkjel Fowler Karen Joy Frankl Viktor Franzen Jonathan Frayn Michael Fredro Aleksander Fryczkowska Anna Gaskell Elizabeth Genow Magdalena Gilmour David Giordano Paolo Goetel Ferdynand Goethe Johann Wolfgang Gołowkina Irina Grabowska-Grzyb Ałbena Grabski Maciej Green Penelope Grimes Martha Grimwood Ken Gunnarsson Gunnar Gustafsson Lars Gutowska-Adamczyk Małgorzata Guzowska Marta Hagen Wiktor Hamsun Knut Hejke Krzysztof Helsztyński Stanisław Hen Józef Herbert Zbigniew Hill Napoleon Hill Susan Hoffmanowa Klementyna Holt Anne Hovsgaard Jens Hulova Petra Ishiguro Kazuo Iwaszkiewicz Jarosław Iwaszkiewiczowa Anna Jaffrey Madhur Jahren Hope Jakowienko Mira Jamski Piotr Jaruzelska Monika Jastrzębska Magdalena Jersild Per Christian Jörgensdotter Anna Jurgała-Jureczka Joanna Kaczyńska Marta Kallentoft Mons Kanger Thomas Kanowicz Grigorij Karlsson Elise Karon Jan Karpiński Wojciech Kaschnitz Marie Luise Kolbuszewski Jacek Komuda Jacek Kościński Piotr Kowecka Elżbieta Kraszewski Józef Ignacy Kręt Helena Kroh Antoni Kruusval Catarina Krzysztoń Jerzy Kuncewiczowa Maria Kutyłowska Helena Lackberg Camilla Lanckorońska Karolina Lander Leena Larsson Asa Laurain Antoine Lehtonen Joel Loreau Dominique cytaty Lupton Rosamund Lurie Alison Ładyński Antonin Łapicka Zuzanna Łopieńska Barbara Łozińska Maja Łoziński Mikołaj Maciejewska Beata Maciorowski Mirosław Mackiewicz Józef Magris Claudio Malczewski Rafał Maloney Alison Małecki Jan Manguel Alberto Mankell Henning Mann Wojciech Mansfield Katherine Marai Sandor Marias Javier Marinina Aleksandra Marklund Liza Marquez Gabriel Masłoń Krzysztof Mazzucco Melania McKeown Greg Meder Basia Meller Marcin Meredith George Michniewicz Tomasz Miłoszewski Zygmunt Mitchell David Mizielińscy Mjaset Christer Mrożek Sławomir Mukka Timo Murakami Haruki Musierowicz Małgorzata Musso Guillaume Myśliwski Wiesław Nair Preethi Naszkowski Zbigniew Nesbø Jo Nesser Hakan Nicieja Stanisław Nothomb Amelie Nowakowski Marek Nowik Mirosław Obertyńska Beata Oksanen Sofi Orlińska Zuzanna Ossendowski Antoni Ferdynand Pająk-Puda Dorota Paukszta Eugeniusz Pawełczyńska Anna Pawlikowski Michał Pezzelli Peter Pilch Krzysztof Platerowa Katarzyna Plebanek Grażyna Płatowa Wiktoria Proust Marcel Pruszkowska Maria Pruszyńska Anna Przedpełska-Trzeciakowska Anna Puchalska Joanna Puzyńska Katarzyna Quinn Spencer Rabska Zuzanna Rankin Ian Rejmer Małgorzata Reszka Paweł Rutkowski Krzysztof Rylski Eustachy Sadler Michael Safak Elif Schirmer Marcin Seghers Jan Sobański Antoni Sobolewska Justyna Staalesen Gunnar Stanowski Krzysztor Stasiuk Andrzej Stec Ewa Stenka Danuta Stockett Kathryn Stulgińska Zofia Susso Eva Sypuła-Gliwa Joanna Szabo Magda Szalay David Szarota Piotr Szczygieł Mariusz Szejnert Małgorzata Szumska Małgorzata Terzani Tiziano Theorin Johan Thompson Ruth Todd Jackie Tomkowski Jan Tristante Jeronimo Tullet Herve Velthuijs Max Venclova Tomas Venezia Mariolina Vesaas Tarjei Wachowicz-Makowska Jolanta Waltari Mika Wałkuski Marek Wańkowicz Melchior Warmbrunn Erika Wassmo Herbjørg Wasylewski Stanisław Weissensteiner Friedrich White Patrick Wiechert Ernst Wieslander Jujja Włodek Ludwika Zevin Gabrielle Zyskowska-Ignaciak Katarzyna Żylińska Jadwiga
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...